Załoga Przybytek / Piasecki zakończyła Mistrzostwa Świata na piątej pozycji. Początek
regat nie układał się zbyt dobrze. Dobre wyścigi przeplatane były również bardziej odległymi
miejscami na mecie. Żeglowanie z takimi wynikami dało zespołowi dopiero 17 miejsce po fazie
eliminacyjnej. Wyścigi finałowe to już popis żeglarstwa teamu PP. Bardzo dobre równe
żeglowanie w stawce najlepszych 25 załóg powodowało, że cały czas pięli się w kwalifikacji
generalnej ku górze.
Łukasz Przybytek i Jacek Piasecki (AZS AWFiS Gdańsk) przed podwójnie punktowanym
wyścigiem medalowym mieli jeszcze matematyczne szanse na medal. I niewiele brakowało,
aby ten mało prawdopodobny scenariusz się ziścił. Polacy prowadzili przez ponad połowę
wyścigu, przez chwilę byli nawet brązowymi medalistami, ale ostatecznie dopłynęli do mety na
2 miejscu za Chińczykami i ukończyli Mistrzostwa Świata na znakomitym 5 miejscu! To wielki
sukces załogi, która została sformowana w marcu tego roku.
Warunki wiatrowe przez całe regaty były mocno zróżnicowane. Zatoka w Kandzie
pokazała całe spektrum możliwości od granicznie silnowiatrowych po przepiękne bryzowe
warunki do bardzo niestabilnego wiatru wiejącego od brzegu. Wszystkie załogi musiały
wykazać się dużym doświadczeniem, aby dostosować swoje żeglowanie do aktualnie
panujących warunków na trasie.
Złoty medal mistrzostw świata w klasie 49er zdobyła załoga Bart Lambriex i Floris van de
Werken (Holandia). Załoga Przybytek / Piasecki tym samym potwierdziła swoją przynależność
do światowej czołówki klasy 49er.